wtorek, 6 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 12 ,,Jest ok.'"

Oczami Rose
Chodzenie z Malfoyem to było najlepsze co mnie w życiu spotkało! Zadko się kłócilismy wręcz prawie wogóle. Minęła miesiecznica. Draco zabrał mnie do mugolskiego świata do kina. Dzisiaj zaczynały się ferie zimowe. Draco leci do rodziców, ja zresztą też. Moi przyjaciele napewno się ucieszą że wracam na te bite 2 tygodnie. Wyslałam do rodziców sowe o treści:
Mamo i tato!
Ciesze się że się zobaczymy! Jestem spakowana już od miesięca. Chce was poprosic żebyście uprzedzili Maxi,Linde i Tom'a że wracam. Rico również się cieszy!
Całuski Rose.
Ich odpowiedz przyszła niemal zaraz. Poranna poczta przyniosla mi : nowy egzemplarz o miotlach i odpowiedz od rodziny, która brzmiała tak:
Kochana rose
My również się cieszymy! Powiemy im że przyjezdzasz. Mamy im powiedzić kim jesteś? Odpowiedz szybko.
Mama i tato Tomlinson
Mają? Te pytanie zaprzatalo mi głowę przez resztę dnia. Ignorowałam Draco jak i wszystkich. W końcu wymyslilam:
Mamo i Tato
Nie mowcie im nic
Rose
Krótko ale i na temat. Weszlam do sowiarni. Oczywiście nie obeszło się bez mojego pecha. W sowiarni siedzieli bliźniacy.  Fred się w moja strone nie odwrocil, natomiast Goerge spiorunował mnie wzrokiem. Dzielnie poszłam do szkolnej sowy bo Rico za dużo zjadł i nie mógł się ruszać. Mala plomykowka wyciagneła nóżke. Zawiazalam list, podałam adres i przez kolejne 10 min. patrzyłam jak znika.
-Będziesz tu stała? -Usłyszałam znany mi głos Freda.
-A co?
-Bo muszę wyslac list , a ty stoisz zasłaniając mi moją sowe- odwrocilam się i odsunęłam. Georga nie było. Usiadlam na pudle i obserwowalam go. Płynnym ruchem zawiazal list i popchnal sowke do okno. Ta na niego hukneła i odleciała. Odwrocil się, spojzal się na mnie smutnym wzrokiem.

2 komentarze: