poniedziałek, 21 stycznia 2013

rozdział 2 Wielka tajemnica..

Oczami Rose
Pierwsza przywitała mnie nie wysoka szatynka .
-Jestem Annabell - podala mi dłon , oczywiscie ja zamiast zrobic to samo usciskałam ją jak siostrę .
-Uh - powiedziala gdy skonczyłam ją przytulac .
- Przepraszam .. Rosemarie - odezwalam się . Usmiechneła się promiennie . Poczulam mrowienie na karku... Czyli ktos mnie obserwował . Lub mam na cos uczulenie . Odwrocilam się ; nie myliłam się . Obserwował mnie blondyn . Usmiechnełam się . A on jak nic prychnął i zaczał o czyms zwawo rozmawiac ze swoim kolegą .
-Annabell kto to jest?
-Ten przystojny blondyn to Malfoy . Mowią na niego smok , koło niego jest Zabini jego najlepszy przyjaciel . - jeszcze przez chwile sie w nich wpatrywałam gdy dyrektorka znow wstala .
-Ja dyrektor McGonagall postanowiłam wyznaczyc pomocnikow Prefektow Naczelnych . Po ostatnich wydarzeniach..Zostało nam to nakazane przez Ministerswto Magii . Teraz przeczytam prefektow i wc prefektow z kazdego domu - po sali przeszedł szmer. ( UWAGA NIESTETY NIE MOGŁAM ZNALEZC KTO BYŁ PREFEKTEM W KAZDYM DOMU WYMYSLIŁAM + to ze w kazdym domu są po 2 prefektow ;) )
-Gryffindor : Hermiona Granger i Harry Potter!
Hufflepuff : Stan Fremen i Kate Klim
Ravencalw : Anthony'ego Goldsteina i Padmę Patil.
Slytherin : Draco Malfoy i Rosemarie Tomlinson . - Po sali znow przeszly szmeru i wszyscy skupili na mnie . swoj zwrok.Na sam koniec zaczełas się uczta. Zauwazyłam ze Snape wyszedl z sali . A moze poszlabym do niego i mu wyjasniła ze to napewno pomylka! Przeciez jestem tutaj od 2 dni! Wstalam i wyszłam .WoW nikt mnie nie zauwazyl. Niezle...Ale raczej o wagarch nie ma co mowic w Hogwarcie. Dobra ten plan staje sie nie dozeczny . Przeciez ja nawet nie wiem gdzie pojsc! Odwrociłam głowę i zobaczylam skrawek czarnej szaty . Poszlam za ,,nią,, . Gdy wyszlam za rog uslyszalam tylko trzasniecie drzwami na samym dole . Ostroznie i najszybciej jak sie tylko da zeszlam na doł . Stanelam przed wielkimi czrnym drzwami . Zapukac..czy wpadnąc i krzyczec : TO POMYŁKA ..Jedanak ta pierwsza wersja wydawała mi się rozsadniejsza. Jezu nigdzie tak nie myslałam jak tutaj .
PUK PUK
Nic.Cisza...Dobra wpadam..Otworzyłam z niezłym impetem drzwi .
-O KU**** - przed moimi oczami rozgrywała sie scena erotyczna. I to nie byle jaka! Otoz własnie mozna posadzac pana Snapa za głwacenie uczennicy i rowniez pedofilstwo .
-Rose to nie tak jak myslisz - odezwała sie Hermiona.. uczennica....Złapalam sie za framugę drzwi i udawalam ze wymiotuję .
-Wiecie to ja moze przyjdę pozniej . -wybieglam i zaczasnełam wielkie drzwi , Lekka trzęsąc sie wrcociłam do wielkiej sali . Usiadlam cala blada koło Annabell .
-Co ci ? Wygladasz jakbys zobaczyła nagiego Snap'a - zasmiala sie i poklepala mnie po plecach . Zebys wiedziala jak jestes blisko . . . Otrząsnełam się . Po 30 minutach do sali najpierw weszła Granger , a po niej S ..Snape . Znow mnie ogarnął dreszcz . Hermiona usmiechnela sie do mnie przepraszająco ale ja sie tylko odwrociłam . Na sam koniec uczty Minewra Mg. jeszcze raz oglosilą :
- Prefekci i Wc prefekci mają sie do mnie wstawic po swoje wspolne dormitorium i hasła - wszyscy wstali . Ann dotknela mnie na pozegnanie i wyszla za naszym opiekunem domu . Naszym byl akurat Snape wiec sie ucieszylam ze nie muszę isc za nim . Jeszcze mam obraz golego Snape i pod nim wijącej sie Herm . i znow dreszcze.
-Pokoleji , pokoleji! Najpierw Puchoni ! Potem Krukoni , następni w kolejce to gryfoni a na samym koncy Slizgoni . - Postanowila Dyrektor . Usiadłam w kącie sali czekając na naszą kolej .l Draco siedzial dalje przy stole nie zwracając na mnie zadnej uwagi . Koło mnie usiadla Hermiona .

-Przepraszam ze musialas to widziec - powiedziala lapiąc mnie za ręke .
-Przepraszam..SERIO! - krzyknełam na całą salę . Draco zaczął sie nam przyglądac . Mimo wszystko sie zarumieniłam .

-Robilas to z nauczycielem - dodalam juz ciszej "
-Wiem . Ale my sie kochamy ! Jestesmy razem od roku!

-Co nie zmienia faktu ze to obrzydliwe - powiedzialam lodowatym tonem. Nagle poczułam ze ktos koło nas siada.
- O szlamidlo sie przyczepiło pieknej nowej ? - był to nie kto inny a Draco .
-Speiprzaj Malfoy! Obiecaj ze nikomu nie powiesz . - pokiwalam tylko glową . Hermiona wstała i poszla do Harrego .
-Jesli chcesz miec jakis poziom nie gadaj lepiej z nimi .- pokazał palcem na gryfonow.
-A to niby dlaczego ? - nie nawidzilam Harrego i Hermiona stracila w moich oczach ale nie nie nawidzę jak ktos mi rozkazuję .
-Bo to debile . Hermiona to szlama , Harry to debil , Ron to ruda głupia wiewiora a blizniacy to ...A w sumie ich mam gdzies - powiedzial siegaąjc do kieszeni , Czuc bylo odniego Alko i papierosami , Z kieszeni wyjał perfumy.Wypsikał siebie od stop do głow. Poczułam mocny zapach.
-O jezu...!
-No co ? Jak idę na podryw muszę przyciągac uwagę - powiedzial.
-Uwazaj bo ktos chce ciebie - zasmialam się .
- Cały zamek! Chcesz sie przekonac ? -pokiwalam głową .
-Kate! - dziewczyna odwrocila sie i cholernie zarumieniła . Draco pomachał jej ,a ta niemal nie zemdlała .
-Dobra cofam . Ale Granger i ja na ciebie jakos nie lecimy - powiedzialam . Zobaczyłam w jego oczacg błysk .
-Nie tykam szlamu , po wojnie sie to jakos nie zmieniło , a co do ciebie.... Przekonamy się .
-hahaahahaha - zasmialam sie . Ten jednak wyłacznie wstal i poszedl podrywac Kate i Padme. Wywrocilam oczami i dyskretnie powąchalam swoją szatę . Pachniala jego perfumami .
----------------------
3 komenty i kolejny rozdział .

10 komentarzy:

  1. O rany , rany piszesz zajebiście. ! Ty zboku. ! HAhahahaahha

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste. Już nie mogę sie doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nagi Snape? Fujjjj. Ale całość świetna. Pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. lalala! to znowu ja ;) wieeeec... bardzo fajnie piszesz, powtarzam iiii ogolem super jest! ~ Cassie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty zboczuchu moj. ;*** Kocham, zajebiscie piszesz- nie przestawaj. ;* / by Asia. ♥ Nagi Snape.. ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe, och moja Wiki czego mam się po tobie spodziewać. Masz super pomysły, ale jak se to wyobraziłam... HORROR. Kocham cie, a blog jest super. Wybacz, ale reszte dokończe kiedy indziej...

    OdpowiedzUsuń